Ogólne

Bezpieczeństwo

By 17 kwietnia 2013 No Comments

Dzisiaj na poważnie.

Co nieco na temat bezpieczeństwa przy instalowaniu konstrukcji – w tym systemów digital signage. Nie tak dawno, pod koniec marca, media obiegła informacja, o wypadku w międzynarodowym porcie lotniczym Birmingham-Shuttlesworth w Alabamie (USA): konstrukcja złożona z kilku ekranów informacyjnych przewróciła się na stojącą w pobliżu kobietę z dziećmi. W wyniku wypadku ranne zostały trzy osoby – matka i dwójka dzieci; trzecie dziecko, 10-letni chłopiec, niestety nie przeżyło.

Oczywiście różne media w różny sposób relacjonowały tę sprawę, pojawiło się sporo komentarzy – mniej lub bardziej adekwatnych do sytuacji. Incydent dał również początek dyskusji w branży digital signage (oczywiście ekrany informacji lotniskowej są uznawane za część DS), której przedstawiciele zauważyli, że powinien on stanowić dla wszystkich pewnego rodzaju alarm. Alarm dotyczący kwestii bezpieczeństwa nie tylko w czasie instalowania nowych ekranów, ale również – a może przede wszystkim – bezpieczeństwa użytkowników, czyli w tym wypadku de facto – wszystkich ludzi, którzy znajdują się w zasięgu takiego ekranu, tj. odbiorców treści. Dość obszerny artykuł (w języku angielskim) można przeczytać m.in. na stronie Digital Signage Today – w artykule wypowiadają się różne osoby działające w branży digital signage. W momencie, gdy został on opublikowany, przyczyny wypadku na lotnisku nie były jeszcze znane, ale wskazywano przede wszystkim na trzy rzeczy, które mogły się do niego przyczynić:

  1. wg zeznań świadków cała konstrukcja była przymocowana do podłogi; mocowanie do ściany opierało się tylko na taśmie!
  2. mówi się o możliwości zarwania samej konstrukcji podłogi – powodem mógł być brak właściwych elementów stalowych, które powinny taką podłogę wzmacniać
  3. nieprawidłowo rozłożone podpory konstrukcji – podpory przednie umieszczone za daleko od krawędzi = zbyt duża masa pozostawała bez wsparcia

Airport digital signage fallsMamy tu do czynienia z możliwymi trzema błędami: ekipy instalacyjnej (1), wykonawcy budynku (2) i producenta konstrukcji (3). Pokazuje to, jak ważne jest stosowanie się do standardów, które są tworzone właśnie po to, żeby do takich sytuacji nie dochodziło. We wspomnianym wyżej artykule, wspominane są różne standardy, wg których powinno się prowadzić prace związane z takimi instalacjami jak systemy informacji lotniskowej – najwyraźniej ktoś w którymś miejscu postanowił nieco przymknąć oko. Przykre jest to, że z reguły tak jest, że kwestiami przestrzegania zasad i wytycznych zajmujemy się dopiero wtedy, gdy coś się stanie.

My nie zajmujemy się może instalowaniem tak wielkich i ciężkich konstrukcji, ale nawet wieszając pojedynczy monitor, zawsze upewniamy się, że jest on zamontowany na właściwym podłożu, na właściwym uchwycie i we właściwy sposób – audyty przed- i po-instalacyjne są standardem w usłudze instalacji – i tak być powinno. Wiem, że niektórzy klienci chcąc obniżyć maksymalnie koszty wdrożenia, najchętniej w ogóle nie robiliby żadnych audytów i kazali powiesić ekran gdzie tylko się da. Pamiętajmy jednak, że trzydziestokilogramowy monitor LCD, który spadnie komuś z wysokości 2 metrów na głowę również może wyrządzić sporą krzywdę… Z jednej strony człowiekowi, który będzie miał pecha stać pod nim; z drugiej strony – firmie, do której taki sprzęt należał, a która nie wykonała odpowiednich kontroli.

Bądźmy bezpieczni!

Zdjęcie: kadr z materiału wideo Good Morning America umieszcznego na stronie Digital Signage Today